środa, 11 września 2013

Rozdział 29.

Koncert już się kończył zostało jakieś 8 minut do końca , Perrie , Danielle , Sandra i Ja przecisnęłyśmy się przez tłum w naszą stronę szła Lux , sama .
- Lux co ty tu robisz ? - dziewczynka nic nie mówiła pokazała tylko , że chce iść na rączki . Szłyśmy wąskim korytarzem  po drodze spotkaliśmy kilku ochroniarzy którzy nam się kłaniali , dziwnie się czułam , po chwili wybiegła mama Lux .
- Ooo , znalazłyście ją ? Uciekła mi i nie wiedziałam gdzie jest .
- Nie no spoko - powiedziała Sandra. - oddałam Lux i spotkałam Paula z którym gadałam , kazał nam iść do Auta no więc poszłyśmy , przyznam że byłam zmęczona ...
W aucie był koleś który się pytał czy nie chcemy nic zjeść po chwili , wszystkie dziewczyny biegły na plac , zaczęło padać a one wszystkie tam stały i mokły , ja bym tak nie potrafiła , no ale w sumie rozumiem je , chcą ich poznać , chłopaki rozdali parę autografów i zrobili kilka zdjęć zajęło im to z 20 minut , wreszcie przyszli do auta .
- Nareszcie - wrzasnął Louis , a Niall siadł koło mnie trochę dziwnie się zachowywał , nie wiedziałam o co mu chodzi , ale o nic go nie pytałam bo może był zmęczony ? Chłopak siedział koło mnie i paczył się w okno.
- Nie jesteś zmęczony ? - wyszeptałam .
- Trochę jestem , a co ? - zapytał oburzony .
- Dobra może lepiej będzie jak już o nic cię nie zapytam - wkurzona wstałam z miejsca .
- A ty gdzie idziesz ? - rozglądnęłam się dookoła .
- To co już sama nie mogę usiąść  ? - chłopak popatrzyły się na mnie i zrobiło mu się głupio . Gdy szłam Louis mnie zawołał .
- Vicky .
- Co ?
-Siadaj koło mnie .
- No okey - jeszcze zerknęłam na Nialla i usiadłam koło Louisa .Gadałam z Louisem przez całą drogę do domu .
** Na miejscu **
Byliśmy w salonie , Zayn został a Perrie poszła do kuchni, Harry z Sandrą tak samo jak Liam i Danielle poszli do pokoju  , a Louis siadł na kanapie .
- Louis zadzwonisz po taksówkę ? Nie zostanę tutaj z kimś kto ma do mnie pretensję  i jeszcze nie wiem o co !
- Nie Louis , nie dzwoń - powiedział Niall - proszę cię nie jedź do domu przepraszam trochę mnie poniosło.
- Trochę ? - zapytałam .
- Przepraszam .
- No dobra nie będę się obrażać o takie gówno .
- Dziękuję .
- Emm.. To mam dzwonić na taksówkę ?
- NIE !! - wykrzyknął Niall , po czym zabrał mnie do siebie do pokoju .
Leżeliśmy w łóżku , Niall już przysypiał ale w dalszym ciągu mnie przepraszał i ze mną rozmawiał .
- Niall wybaczyłam ci , a tak wogóle to jutro pogadamy , idź już spać .
- No okey ...
** Następny dzień **
Wstałam , wzięłam kąpiel póki łazienka była wolna , ogarnęłam się i ubrałam .
             
Gdy otwierałam drzwi napotkałam się na Nialla .
- Hej kochanie - powitał mnie chłopak .
- No Hey - odpowiedziałam.
- Pamiętasz ze dziś musimy się spakować ?
- Co ? Czemu ?
- Zapomniałaś ? Jutro jedziemy do Mullingar .
- A tak faktycznie , zapomniałam przepraszam .
- Nie no spoko .
- A o której ?
- Jutro o 9:00 musimy być na lotnisku .
- Okey . - chłopak po mnie wszedł do toalety , a ja poszłam do Kuchni zrobiłam kanapki dla mnie i Nialla , który po 10 minutach zeszedł i zjadł ze mną śniadanie .
- A własnie Victoria , mogłabyś mi pomóc się pakować ? Proszę cię .
- No okey .
- No to od razu po śniadaniu ?
- No okey . - Kiedy Niall sprzątał po śniadaniu , ja poszłam do Sandry i z nią gadałam .
- Boję się trochę jutra .
- Co ? Czemu ?
- Pierwszy raz poznam rodziców Nialla .
- Serio ? Współczuję , no ale Harry namawia Gemmę żeby tu przyjechała .
- Aha - po chwili rozległ się głos Nialla ,, Vicky chodź do mnie do pokoju ''
- Dobra idę mu się pomóc pakować , do potem .
- No nie wiem czy się spotkamy .
- Czemu ?
- Jadę dziś z Harrym do Hotelu .
- Ooo jak słodko , no dobra to jak coś to pisz .
- No okey , trzymaj się młoda i pisz mi co się dzieje .
- Okey - przytuliłam Sandrę i poszłam Spakowałam Nialla , potem razem z chłopakiem pojechaliśmy do mnie do domu , gdy się pakowałam mama dzwoniła do mnie na Skype , odebrałam a koło mnie siedział Niall , który chciał uciec .
- O nie , nie nie zostajesz .
- Ale ja i tak nie rozumiem Polskiego .
- Nie bój się moja mama umie Polski.
- Okey .
- Cześć mamo .
- Hej córciu i Niall - powiedziała po Angielsku , dobrze że jest spostrzegawcza .
Gadaliśmy z dwie godziny moja mama polubiła Nialla , a on moją mamę , powiedziałam mamie że przez najbliższe około 5 dni nie będzie mnie na Skype ponieważ jadę do Irlandii , mama miała mieszane uczucia ponieważ wolała by żebym z Niallem najpierw pojechała do Polski , no ale cóż tak bywa . Po rozmowie z mamą wzięłam walizkę i wsiadłam do auta Nialla . Potem zjedliśmy kolację i położyliśmy się spać ......







1 komentarz: