wtorek, 24 września 2013

Rozdział 36.

Pierwsze promyki słońca zaczęły przedostawać się do mojego pokoju , zaczęłam się przebudzać i ziewać , do pokoju przyszedł Niall ze śniadaniem do łóżka .
- O już wstałaś to dobrze , mam dla ciebie śniadanie .
- Dziękuję - śniadanie było pięknie przyozdobione i przede wszystkim było smaczne , cieszę się że wybaczyłam Niallowi za bardzo go kocham , dałam mu dojść do słowa i wytłumaczył mi wszystko związane z Amy , mam nadzieję że ona już go nie będzie nękać. Rozmawiałam z Niallem i postanowiłam że nikt się nie dowie o wczorajszej kutni , zresztą Leon obiecał mi że też nikomu nie powie .
                                 


- Dziękuję śniadanie było pyszne .
- No mam nadzieję że ci smakowało .
- No bardzo smakowało .
- Bardzo ?
- Tak bardzo , bardzo.
- To daj mi buzi za ciężką pracę .
- Nie < haha >
- A zamkniesz oczy ?
- Hmm po co ? < haha >
- Zobaczysz < haha> - zamknęłam oczy i czułam jak Niall dotyka moich ust. Pocałowałam go ...
         
** Kilka godzin później ****
Do domu przyszła Sandra razem z Harrym i resztą One Direction , siedzieliśmy na dole w salonie i oglądaliśmy filmy , w pewnym momencie wstał Niall i powiedział ;
- Słuchajcie za nie długo mam urodziny i chciałbym zaprosić was do Klubu , przyjdziecie ?
- Oczywiście , jasne , no okey - powiedzieli wszyscy .
Siedzieliśmy do 19 w pewnym momencie Niall złapał mnie za rękę i powiedział że wychodzimy .
- Ale gdzie ?
- Niespodzianka , idź się przebierz i chodź będę czekać w aucie .
- No okey będę za 10 minut . - pobiegłam na górę , poprawiłam makijaż i przebrałam się .
         
           
- No to gdzie jedziemy ?
- Chciałbym cię zabrać na kolację a potem do Hotelu .
- Mmm... brzmi nieźle , ale mam lepszą wersję .
- Jaką ?
- Pojedźmy do Hotelu i tam zamówimy coś do jedzenia .
- Okey .
** W Hotelu **
- Dzień dobry , zamawiałem tutaj pokój na jedną noc .
- Ahh , dzień dobry panie Horanie , tak , tak pokój już czeka zapraszamy do pokoju numer 304 .
- Dziękuję - pojechaliśmy windą na samą górę i weszliśmy do pokoju , był piękny .
                   
Zamówiliśmy jedzenie , zjedliśmy gadaliśmy śmialiśmy się było cudownie aż w pewnym momencie nie tylko nasze usta się spotkały , ale całe ciało , było cudownie zresztą jak zawsze i nawet bardzo romantycznie , czerwone świece , wino i nareszcie byliśmy sami , nikt do nas nie dzwonił ani nikt nam nie przeszkadzał , takie momenty najbardziej kocham ......

1 komentarz: