Niall wstał , nie chciałam go budzić wiec cicho zeszłam na dół . W Kuchni siedział tata Nialla .
- Dzień dobry .
- Ooo Cześć Victoria , jak się spało ?
- A no dobrze dziękuję .
- A gdzie Niall ?
- Śpi , nie chciałam go budzić ponieważ jest zmęczony po koncertach .
- A no tak , tak rozumiem może zjemy śniadanie ? Niall zje potem .
- No dobrze . - śniadanie było gotowe na stole , tata Nialla naprawdę się postarał jedzenie było pyszne .
- Dziękuję , było bardzo pyszne .
- Dziękuję - gdy my zjedliśmy na dół przyszedł Niall .
- Cześć tato , cześć kochanie - z Tatą się przytulił a mi dał buzi , siedzieliśmy przy stole i dotrzymywaliśmy Niallowi towarzystwo .
- Dzięki tato za śniadanie , ale ja z Victorią muszę już iść , z mamą się umówiłem w kawiarni .
- No okey , pozdrów mamę , a o której gdzieś tak będziecie ?
- No nie wiem jak się wyrobimy jak będę jechać to zadzwonię , bo jeszcze chciałbym spędzić czas z Victorią , hmm nie wiem będziemy gdzieś tak o 20 , a może 21 .
- No dobrze , dobrze idźcie i bawcie się dobrze .
- No okey pa Tato .
- Do widzenia - wstałam od stołu , spojrzałam na tatę Nialla i wyszłam .
-Pa Vicky , pa Niall .
** Na miejscu w Kawiarni **
Pod kawiarnią stała Mama Nialla i jego Ojczym , nie przeszliśmy nawet przez ulicę a jego mama już nam machała .
- Cześć słońce moje - powiedziała mama Nialla wtulając się w niego
- Cześć mamo , cześć Chris , chciałem wam przedstawić Victorię , a więc Mamo , Chris to jest Victoria moja dziewczyna .
- Dzień Dobry
- Witaj , Victoria wiele o tobie słyszałam z gazet i od Nialla ,jestem mama Nialla Maura , a to jest Chris .
- Dzień dobry panu .
- Oh nie mów mi pan mów mi Chris .
- No właśnie , a mi mów Maura - wtrąciła się mama Nialla.
- No dobrze - uśmiechnęłam się .
- Dobra co będziemy tak stać ? Chodźmy do kawiarni - powiedział Niall . Siedzieliśmy w kawiarni nie było żadnych paparazzi , po prostu było spokojnie , siedzieliśmy i rozmawialiśmy , każdy coś zamówił Chris herbatę , Niall ciasto , a ja z mamą Nialla po kawie .
Potem poszliśmy do kina , do sklepów no i po kilku godzinach przyszedł czas na pożegnanie mama Nialla miała łzy w oczach tuliła się do mnie i do Nialla i mówiła żebyśmy ją jeszcze odwiedzili ,żebyśmy na święta przyjechali . Żegnaliśmy się z 10 minut po czym pojechali , a Niall zaproponował mi wesołe miasteczko .
- Idziemy na wesołe miasteczko ?
- A która jest godzina ?
- Emm 15 to co idziemy ?
- A może pokazałbyś mi Irlandię a potem pójdziemy na wesołe miasteczko .
- No okey - Niall pokazywał mi Irlandię , pokazywał mi gdzie bawił się z kolegami , gdzie chodził do szkoły pokazał mi wszystkie wspomnienia. Gdy skończył mnie oprowadzać poszliśmy na wesołe miasteczko , bawiliśmy się na prawdę cudnie , chodziliśmy po całym wesołym miasteczku jedliśmy watę cukrową , zwiedzaliśmy dom strachów, karuzele i wiele innych ciekawych atrakcji .
Około 20:20 byliśmy w domu nawet dość wcześnie , zjedliśmy kolację i poszliśmy do pokoju Nialla .
- Vicktoria śpisz ?
- Nie nie śpię Niall , a co ?
- A nic , nudzi mi się , która jest godzina ?
Spojrzałam na telefon była godzina 00:20 - 20 po północy .
- Oo boże dopiero ? - chłopak zaczął się do mnie przytulać i całować mnie .
- Niall < haha > daj spokój twój tato jest w domu .
- No i co z tego ? - chłopak ściągnął ze mnie bluzkę , zaczął mnie całować no i zaczęliśmy się kochać , było jak zawsze cudownie .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz