sobota, 31 sierpnia 2013

Rozdział 27 .

** Następny dzień ****
Wstałam około 8 , a Niall już biegał po pokoju i myślał co może ubrać dziś na koncert .
- Niall uspokój się .
- Nie , jakoś nie mogę - widziałam że on na prawdę nie może się uspokoić , więc wstałam z łóżka , złapam go za rękę.
- Niall , czym ty się tak denerwujesz ?
- Koncertem , tyle fanek . Przepraszam ale zawsze tak mam .
- Okey , rozumiem . Idę się ubrać i ogólnie ogarnąć .
- Okey .
 Potem wyszłam z łazienki , a wszyscy biegli po całym domu , tylko Liam spokojnie siedział na kanapie .
- Hejka .
- Cześć Liam , oni tak zawsze ?
- Tak bo nigdy nie umieją się przygotować dzień przed.
- Aha . O mało bym nie zapomniała Sto Lat .
- Dziękuję Vicky . - siedziałam koło Liama i gadałam z nim o różnych sprawach np, jak tam Danielle i czy się cieszy że będzie z ojcem . Potem do domu wpadł Paul i pytał się czy jesteśmy gotowi , a Liam nagle wybiegł z salonu .
- Cześć Paul .
- Cześć Victoria .
- Co tam ?
- No wiesz jak na razie to wściekam się na chłopaków bo nigdy nie są ogarnięci .
- Rozumiem .
- Jedziesz z nami prawda ?
- Tak , a co ?
- No to pakuj się przynajmniej ty do tego auta , a ja zaraz ogarnę ten syf .
- Okey - chwyciłam mój plecak , czapkę Nialla i wyszłam. Po kilku minutach przyszedł Paul z resztą , wydzierał się na nich wszystkich a mi głowa już pękała . Wstałam i podeszłam do Paula .
- Paul , proszę cię już mnie głowa boli od tych krzyków , możesz już przestać ?
- Ehh .. No dobrze , zrobię to dla Ciebie . - Paul się uspokoił , a wszyscy pytali się mnie jak to zrobiłam , ale ja nie umiałam im tego wytłumaczyć . Potem dojechaliśmy na Lotnisko .
- No okey dziewczyny my idziemy , a chłopaki do nas dołączą - powiedział Paul . Wyszłyśmy z auta i szłyśmy do prywatnego samolotu One Direction , ale gdy szłyśmy pewna dziewczyna wykrzyknęła .
- Paczcie tam idzie Victoria przyszła gwiazda i dziewczyna Nialla !!
- No właśnie a za nią Sandra !! - dziewczyny zbiegły się w kółku i chciały od nas autografy i kilka zdjęć , nie wiedziałyśmy co robić ,Paul tylko popatrzył się na nas i wyszedł z tego tłumu . Chłopaki normalnie przeszli , a po nas musieli przyjść ich ochroniarze i odgonić te wszystkie fanki . Po kilku minutach byłam z Sandrą w Samolocie a chłopaki się z nas śmiali , według mnie to nie było śmieszne , ręka mnie bolała od pisania , a oczy od blasku fleszy .
- Widzisz jak my musimy się namęczyć ? - powiedział Zayn , a ja nawet tego nie komentowałam tylko siadłam z Sandrą . Przed nami siedział Harry z Liamem , a za nami Niall z Louisem , koło nich Zayn z Perrie .
- Perrie , a co ty tu robisz ? - zapytałam .
- A no jadę na koncert mojego chłopaka .
- No to miło . - lecieliśmy z jakąś godzinę i pół , wszyscy się nudzili i robili zdjęcia .
Zayn i Perrie .
Harry i Liam
No a to Niall jeszcze w aucie . Z tyłu jeden z ochroniarzy ( chyba ) .





Rozdział 26.

Obudziłam się około 14 i nie mogłam dojść do siebie , koło mnie nie było nikogo leżała tylko mała kartka od Nialla .
      ,, Hejka Kochanie , bardzo słodko spałaś nie chciałem cię budzić . Ja jestem z chłopakami u Paula. Śniadanie masz na dole przyszykowałem je z Harrym dla Cibie i Sandry. Swoje ciuchy co przyniosłaś włożyłem do mnie do szafy ,będziemy około 16 , czekajcie na nas 
                                                                                                Kocham cię , Twój Niall '' 
On na serio jest słodki , dobra idę na to śniadanie co przygotowali , ale najpierw pójdę się przebrać i idę zbudzić Sandrę .
                   

Szłam do pokoju Hazzy ale Sandry tam nie było ,, Gdzie ona do cholery może być ? ''  szłam na dół , w salonie świecił telewizor , a na kanapie leżała Sandra .
- Sandra ! - wykrzyknęłam , rzucając się na nią .
- Auć ! Siemka młoda , coś taka radosna ?
- Nie wiem tak jakoś .
- Miło teraz proszę cię zejdź ze mnie .
- Hmm , no okey. Kiedy wstałaś  ?
- No jakąś godzinę temu .
- Spoko , chłopaki będą o 16 ./
- No wiem .
- A jadłaś śniadanie już ?
- Y yy jakie śniadanie ?
- No chłopaki ponoć śniadanie nam zrobili jest w kuchni .
- Nic nie wiem o śniadaniu .
- A patrzyłaś do kuchni ?
- No , nie .
- No to chodź do kuchni na śniadanie bo Niall z Harry zrobili je nam .
- No okey . - poszłyśmy do kuchni , na stole było śniadanie , kilka kanapek , naleśniki z czekoladą i sok pomarańczowy . Było bardzo pyszne . Potem poszłyśmy na telewizję a ja bawiłam się telefonem , nagle przyszedł mi SMS od Emily .
,, Victoria , zrobiłam to ! Było cudnie '' -trochę zadziwiła mnie treść tego SMS .
,, Ale co zrobiłaś ?!! ''
,, Przespałam się z Leonem '' - gdy to przeczytałam na głos mnie i Sandrę zamurowało .
,, Ale przecież to twój przyjaciel ''
,, Wiem , ale Kocham go ''
,, A on Ciebie ? ''
...
,, Wyznał mi że też mnie Kocha ''
,, A co z waszą przyjaźnią ? ''
,, Przyjaźni już nie ma , ale za to jest miłość '' - to wszystko mnie zaszokowało , nic już nie pisałam z Emily . Około 16:17 do domu przyszli chłopaki i dopytywali się jak się spało , jak smakowało jedzenie i typm podobne , potem poszłam z Niallem do pokoju i rozmawialiśmy .
- Jutro mam koncert , będziesz z Sandrą ?
- Raczej tak kochanie .
- Raczej ? - zapytał podejrzanie chłopak .
- No bo jeśli nie chcesz żebym jechała to nie pojadę i wtedy będziesz miał wszystkie fanki dla siebie a nie tylko mnie .
- Ale ja chcę tylko Ciebie , przy tobie czuję się normalnie .
- < ha ha >
- Nie śmiej się , z tego < ha ha >
- Ale sam się z tego śmiejesz .
- No , ale ja mogę .
- Niech ci będzie .
-Mam dla Ciebie prezent i chciałbym żebyś założyła to na jutrzejszy koncert .
- Zależy co to jest .- chłopak otworzył szafę w której trzymał swoje buty i czapki .
  Wyjął jedną ze swoich zielonych czapek , po boku z podpisem NIALL i założył mi na głowę .
- Ślicznie wyglądasz Skarbie .
- Dziękuję . - chłopak zaczął się do mnie zbliżać , coraz bliżej i bliżej , aż w końcu nasze usta się zbliżyły i zaczęliśmy się namiętnie całować .
Chłopak znów ściągnął z siebie koszulkę , swoją rękę wsadzał mi pod sweter , który mi ściągnął .
- Niall , poczekaj .
- Co się stało ?
- Zamknij drzwi  - chłopak wstał i zamknął drzwi na klucz , byłam strasznie na niego napalona , a on na mnie. Zaczęliśmy się jeszcze bardziej się całować i zdejmować ubrania . Raz ja zdjęłam bluzkę , potem on spodnie i tak dalej , potem byliśmy na łóżku i zaczęliśmy się kochać , to było cudne przeżycie po raz drugi  ......

piątek, 30 sierpnia 2013

Rozdział 25.

Leżałam koło Nialla , na twarzy miałam uśmiech , cieszyłam się z tego co zrobiłam .
- Kocham cię - powiedział chłopak.
- Też cię Kocham - leżeliśmy jeszcze z pół godziny , rozmawialiśmy , przytulaliśmy się i śmialiśmy się w pewnym momencie , ktoś zaczął pukać do drzwi . ( Puk , puk )
- Tak ? - zapytałam .
- O wstaliście , chodźcie na śniadanie , powiedział Liam .
- Okey , tylko się ubiorę i ogarnę i zejdziemy .
- No to szybko , powiedział Liam - jak na razie ubrałam się w dresy i spięłam włosy w kucyk .
                   
 Wyszłam z toalety , a Niall wyszedł ode mnie z pokoju i przytulił mnie .
- Chodź na dół , na śniadanie wszyscy czekają .
-  No to poczekają .
- Ja też , kochanie .
Schodziliśmy na dół po schodach , a on złapał mnie za rękę , weszliśmy do salonu  , wszyscy siedzieli i czekali na nas .
- O a kto nakrywał do stołu ?
- Liam i Louis - powiedziała Sandra .
- Ślicznie
     
Zjedliśmy śniadanie , chłopaki sprzątali a ja gadałam z Sandrą .
- Co tam ? Co taka ucieszna ? -zapytała Sandra .
- A no tam < ha ha >
- No opowiadaj . ..
- Dzisiaj nad ranem przeżyłam swój pierwszy raz z Niallem .
- Co ?! Gratulacje !
- Cicho bądź
- Okey , ale opowiadaj , jak było ? Nareście miałaś coś w sobie Irlandzkiego ?
- < ha ha > cicho bo chłopaki idą .
- Okey . .. - mieliśmy plan , żeby zrobić niespodziankę Sandrze udawaliśmy że nie pamiętamy o jej urodzinach .
- O Perrie napisała mi SMS abym podjechał po nią do Hotelu . - powiedział Zayn .
- Zeyn podwieziesz mnie do centrum ? - powiedział Liam .
- Jasne chodź - kilkanaście minut potem Ja , Niall i Louis wybyliśmy z domu . Plan był taki że Harry przyprowadzi Sandrę .
  ** Kilka Godzin Potem ****
** Z Widoku Victorii**
Byłam u chłopaków w domu przebrałam się w :
                 
- Chłopaki , dziewczyny szybko musimy być szybciej od Harrego i Sandry .
- No już , już spokojnie - powiedział Liam . Pojechaliśmy prosto do Restauracji wszystko było już przyszykowane za kilka minut miała przyjść Sandra z Harrym .
- Idą rozległ się głos Perrie .
- Chowajcie się ! - wykrzyknął Leon który gasił światło.
3,2,1.....i WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO SANDRA !!! - Sandra stanęła w drzwiach jak w murowana,  Harry się cieszył zresztą jak wszyscy.
- Dziękuję wam kochani , jesteście niesamowici .
- No to dziś świętujemy za dwóch urodziny , twoje i Liama więc śpiewajmy < ha ha > - wykrzyknęła Danielle.
- Sto lat , sto lat ......
- A kto ?  - zapytała Victoria .
- Sandra i Liam . - każdy dał prezenty Sandrze i Liamowi .
*** Prezenty Sandry ***
                           
Pierścionek dostała od Liama i Daniell.

Komplecik dostała od Louisa i Eleanor .
     
Od Harrego dostała naszyjnik . 
   
Od Zayna i Perrie dostała buty , najnowszej kolekcji. 

Ode mnie dostała Sukienkę najnowszej Kolekcji ,a od Nialla dostała dwa bilety na koncert One Direction , który będzie 28 Sierpnia .  
- Ooo Bożę dziękuję Wam za te wszystkie prezenty , a najbardziej dziękuję wam że jesteście tu przy mnie .
*** Prezenty Liama **
           
Od Louisa i Eleanor dostał perfumę.

Od Harrego i Sandry dostał zegarek . 

Ode mnie i Nialla dostał perfumę .
                                     
Od Zeyna i Perrie dostał koszulę .
Od każdego dostał cudne prezenty ale od Danielle dostał najlepszy prezent na świecie .
- Liam wiem że nie mam takich prezentów jak oni , ale mam inny prezent , który mam w sobie -wszyscy zaniemówili , a Danielle mówiła dalej - moim prezentem jest to że urodzę ci dziecko , a ty zostaniesz ojcem . - wszyscy zaniemówili i nie mogli w to uwierzyć Liam się uśmiechnął pocałował Danielle a my biliśmy im brawa i cieszyliśmy się ich szczęściem . Reszta wieczoru minęła bardzo fajnie w dobrym towarzystwie .
** Kilka zdjęć z Urodzin **
               
Paparazzi uchwyciło Nialla . 

Paparazzi uchwyciło Nialla .

Leon , chyba trochę spity . 
Victoria z Drinkiem . 

Victoria , trochę przyciemniały jej włosy . 
           
Drinki 

Wódka 
 
Pijany Zayn i Perrie , oni są tacy słodcy . 
 
To się działo wieczorem pod Klubem ( Restauracją ) 
Te urodziny były cudowne wróciliśmy do domu chłopaków około 3 nad ranem . Zdjęć było więcej , ale szkoda niszczyć reputację chłopaków ... < ha ha >







Rozdział 24.

Wstałam około 11 , wzięłam prysznic , ogarnęłam się uczesałam włosy i układałam grzywkę , dzisiaj układała mi się z trudem .
             
Jutro są urodziny musiałam zamówić jakieś dwa torty , dla Sandry i Liama , salę zamówiłam wczoraj w zasadzie to stolik z dwunastoma krzesłami , ale w oddzielnej salce ponieważ oni sami , dużo fanów i tym podobne. Gdy skończyłam się zajmować urodzinami i innymi głupotami , miałam czas dla siebie, ale nie do końca musiałam jeszcze posprzątać w domu . Posprzątała bym z Sandrą ale ją gdzieś wcięło , do jej pokoju nie zaglądałam do jej pokoju ponieważ nie zamierzałam jej sprzątać.
** Kilka godzin potem **
Gdy posprzątałam cały dom , oprócz pokoju Sandry postanowiłam że zrobię sobie coś do jedzenia i oglądnę telewizję , ledwo co siadłam przed telewizorem i już ktoś się dobijał do drzwi .
- Już idę ! - zawołałam .
- Siemka - byli to chłopaki z One Direction a w zasadzie to tylko Zayn i Louis .
- A czyli to tak się mieszka ? - zapytał Louis .
- < ha ha > Tak ?  Co was tu przywiało ?
- A tak przyszliśmy cię odwiedzić - powiedział Zayn .
- Aha , spoko to wejdźcie .
- I tak byśmy weszli .
- Louis nie bądź taki do przodu < ha ha >
- Bo co ?
- Bo ci tyłu zabraknie . A ty Zayn chciałeś coś powiedzieć ?
- Nie , już nie ...
- Tak myślałam . - chłopaki zaczęli chodzić po domu oczywiście Zaynowi spodobała się sala taneczna chyba każdy wie dlaczego ...
- Zayn !! Odwal się już od tych luster .
- NIE !! - Nagle do domu weszła Sandra z Harrym , Liamem i Niallem .
- Yyy Louis co ty tu robisz ?  - grzecznie zapytała Sandra .
- A no odwiedziłem cię .
 - A gdzie Vicky ?
- Hmm kłóci się z Zaynem.
** Z widoku Sandry **
Kiedy Louis powiedział mi że Vicky kłóci się z Zaynem nie wiedziałam o co chodzi ale gdy przybiegłam na miejsce już się dowiedziałam .
- Zeyn !! Victoria ma rację zostaw te lustra .
- Nie , nie nigdy one są moje .. - pomagałam Victorii odciągnąć Zayna od tych luster a chłopaki , najbardziej Niall z Liamem śmiali się .
*** Widokiem Victorii **
Gdy odciągnęliśmy Zayna od tych luster poszliśmy coś zjeść , zrobiłam jakąś kolację oczywiście Niall nie mógł się opanować i prawie wszystko zjadł i jeszcze miał czelność do mojego talerza się dobierać !
- Niall zostaw to !! Uspokój się !!
- No okey , kochanie ...
- Dziękuje .
Sandra wkurzała się na Liama bo słodził herbatę widelcem !!
- Liam ogarnij się !
- Nie !! Ja się boję !!
- No to przestań to tylko łyżka ! - no i kolacja minęła nam w miłym , śmiesznym gronie . Chłopaki zostali i nas na noc . W gościnnym spał Liam , Louis i Zayn , Sandra z Harrym spali u Sandry w pokoju , a ja z Niallem spaliśmy u mnie w pokoju , ale ta noc była dziwna. Poszliśmy spać dopiero o 2 nad ranem , spaliśmy z dwie godziny po czym Louis biegał sobie po domu o 4 nad ranem ponieważ jak on twierdzi
,, Gdy my śpimy on wyrabia sobie bicepsy '' < ha ha > to takie śmieszne że aż żenujące .
- Louis idź spać !
- Nie , ja ćwiczę .
- Idź.
- A co za to dostanę ?
- Kopa w dupę , idź spać .
- No okey... - no i poszedł spać ale na kanapie w salonie ponieważ Liam z Zaynem nie chcieli go w puścić do pokoju , ja się tym nie przejmowałam i poszłam do pokoju .
- Niall , a co ty nie śpisz ?
- No nie nie mogę , już nie zasnę .
- No to dotrzymam ci towarzystwa .
- Nie , no jak jesteś zmęczona to idź spać , a ja posiedzę sobie na Laptopie .
- Hmm.. po przeżyciach z Louisem już nie zasnę .
- Rozumiem . - przytuliłam się do chłopaka i zaczęliśmy się całować .
               

                                      
Zaczęliśmy się coraz bardziej namiętnie całować , coraz bardziej , chłopak zdjął z siebie bluzkę i dalej mnie całował w pewnym momencie zapytał się mnie :                                                                                    
- Chcesz tego ? -zapytał chłopak .                                                                                                               - Tak , chcę - oboje wiedzieliśmy o czym mówiliśmy . Zaczęliśmy się kochać to było cudowne , pierwszy mój raz zrobiłam z Niallem Horanem , z chłopakiem którego kocham całym sercem . To było cudowne wcale nic mnie nie bolało , był delikatny i romantyczny .........                                                                              

Rozdział 23.

** Następny dzień **
Wstałam wzięłam kąpiel , ubrałam się , układałam włosy i grzywkę .


 Spojrzałam na mój telefon i miałam tam dwa SMS .
,, Hey Victoria tu Liam , pewnie że przyjdę na urodziny Sandry ale może zrobimy odrazy moje urodziny ? Mniejszy wydatek a na dodatek na moje urodziny bym nie mógł ponieważ mamy koncert to jak ? W jeden dzień ? ''
,, Hmm.. Okey Liam nie ma problemu :) ''  - a drugi był od , Nialla .
,, Hejka Kochanie <3 xoxo Mam nadzieję że dobrze spałaś . Musimy się dziś spotkać i pogadać :) Przyjadę po Ciebie o 14 .  Pa pa Kocham cię xxx <3 '' - odpisałam mu że okey i będę czekać .
Potem wstałam i zrobiłam sobie 3 kanapki . Około 12 wstała Sandra i siadła koło mnie na kanapie .
- Elo młoda co tam ?
- A no nic , a tam ?
- Też nic za dwa dni mam urodziny i będę już totalnie stara .
- Ymm < ha ha > ja chcę już 18 , ale do Grudnia daleko jeszcze .
- Zorganizuję cię czadową 18 ! -wykrzyknęła Sandra .
- Sandra spokojnie .
- OK - zanim się obejrzałam była już 18 i w progu moich drzwi stanął Niall .
- Hejka Kochanie i Sandra .
- Hej Skarbie - podeszłam do chłopaka i dałam mu buzi w usta .
- Yyy dobra ja idę i nie przeszkadzam - powiedziała Sandra .
   

 - No to o czym chciałeś pogadać ?
- A no ogólnie .
- No to spoko, chodź do salonu - poszłam z chłopakiem do salonu , on mnie objął i zaczęliśmy rozmawiać.
- No to co za dwa dni mamy podwójne urodziny ?
- No tak Sandry i Liama.
- No to prezenty trzeba kupić .
- Ja już kupiłam < ha ha >
- A co ?
- Nie powiem ci , nikt się nie dowie < ha ha >
- Kochanie - chłopak zrobił słodkie oczy.
- Przykro mi < ha ha >
- No dobra i tak się dowiem , a teraz słuchaj mnie uważnie .
- Okey.
- No więc 28 sierpnia mamy koncert , ale 30 mam wolne i tak sobie myślałem czy nie chcesz jechać ze mną do Mullingar w Irladni ? Do mojej rodziny ? Brata , Theo , mojego ojca ? Co ty na to ?
- Wiesz chciałabym ale..
- Ale... ?
- Ale boję się że oni mnie nie polubią .
- Polubią cię , ciebie każdy lubi nawet Directioners , proszę cię chciałbym jechać ale z tobą .
- No nie wiem , nie chcę ci przeszkadzać , tak dawno się nie widziałeś z rodzinną .
- Vicky jesteś moją dziewczyną , ja Ciebie kocham i chcę z tobą ułożyć sobie życie , należysz do rodziny .
- To słodkie , hmm no dobra pojadę razem z tobą , ale wiec że się boję !
- No to się nie bój , bo wiem że cię polubią .
- Tak jasne . - siedzieliśmy u mnie w domu 15 i pojechaliśmy do restauracji na obiad , potem Niall zaprosił mnie do Kina na 19 film skończył się o 21 i zawiózł mnie do domu . Najgorsze w tym dniu było paparazzi które nachalnie robiło nam zdjęcia ( wszędzie ! )
**** Kilka zdjęć zrobione przez paparazzi ****



Na szczęście mi nie ......


Rozdział 22.

Dzisiejszy dzień postanowiłam spędzić w domu i tak z Niallem nie mogłam się spotkać ponieważ musiał załatwić jakieś sprawy. Sandra z samego rana wyszła z Harrym , a ja postanowiłam że pomyślę nad piosenką i nad urodzinami Sandry. Postanowiłam że pójdziemy gdzieś do klubu no to muszę zaprosić kilka osób, tylko kogo ...Wzięłam kartkę i długopis , pisałam :
- Louis and Eleanor , Zeyn and Perrie , Liam and Danielle , Ja and Niall , Harry , Leon , Emily - hmm kogo by tu jeszcze napisać ... Może tyle wystarczy ? Tak sądzę , że tyle wystarczy zrobimy jej niespodzianką , a teraz idę pisać piosenkę i pojadę na miasto kupić Sandrze jakiś prezent .
                   1. Get up quickly, this is no time to waste days. It is time to invite guests and play for half the night. This day is a once a year you get older, but inside you're still young. Pink day, lovely day is fucking full of guests and plays music while I'm there and I'll sing for you.
[Ref] Now just suffice it to start playing together, sing, play and drink, we have time for half the night and no one was chasing. You have to have fun while we're young.
2. You have to play with, you have to do something to remember the night, so let's do something crazy, yeah, yeah remember something crazy at the end of life ...
[Ref] Now just suffice it to start playing together, sing, play and drink, we have time for half the night and no one was chasing. You have to have fun while we're young.
Young ... young ... young ... Now just us and the time we do not remain just the one day that occurs once a year, so I get up and have fun with us.  - no okey piosenkę już skończyłam teraz mogę iść na miasto....
**Kilka godzin potem **
Wszyscy byli już powiadomieni o imprezie niespodziance dla Sandry , prezent już miałam więc w zasadzie nie miałam już co do roboty , piosenka napisana . Nagle zaczęłam myśleć o Karolinie weszłam na Skypa , trafiło mi się tak że była dostępna , zadzwoniłam do niej , ona odebrała gadałyśmy z kilka godzin pytałam się jak tam , czy dobrze się czuje , powiedziała że wszystko jest okey i że wczoraj o 19 ona i Olka wysłały paczkę .
- Jaką paczkę ?
- No zobaczysz dwie rzeczy dla Ciebie i dwie dla Sandry
- No okey -potem ona musiała iść , a ja się dalej nudziłam , siedziałam sama w domu ktoś zaczął pukać do drzwi zeszłam otworzyć był to Leon.
- Siemka mogę ?
- No jasne , a co cie tu sprowadza ?
- No , strasznie mi się nudzi i postanowiłem cię odwiedzić.
- A Emily gdzie ?
- Pojechała z matką do Irlandii wczoraj i jutro wróci .
- I się ze mną nie pożegnała , a to franca - siedzieliśmy w salonie i graliśmy w jakieś gry, potem oglądaliśmy filmy , gdy chłopak wychodził minął się w drzwiach z Sandrą .

Rozdział 22.

,, - Victoria , Victoria - słyszałam znajomy głos .
   - Co chcesz ?
   - Pacz co znalazłam - powiedziała Karolina .
   - Co , to ?
   - Nie pamiętasz ?! To ty i ja w gimnazjum. Byłyśmy wtedy we Francji na wycieczce .
                     

     - Trochę zamazane , ale cudne < ha ha > Masz jakieś jeszcze ?
     - Tak , mam cały album tych zdjęć .
     - No to pokazuj Karolinko .
     - Już pokazuję .
                                   

     - A to co to było bo nie pamiętam .
     - < ha ha > to były wakacje z 3 gimnazjum do 1 liceum .
     - A tak , pamiętam byłyśmy na wakacjach , w Niemczech . Ty , ja , moja kuzynka i Olka .
     - No tak , moja ciocia była zdziwiona jak powiedziałam jej że będziemy spać w jednym łóżku .
     - < Ha ha > No i skończyło się tak że na jednej kanapie spałyśmy my , a na drugiej Olka i Sandra.
     - < Ha ha > i ja cię w nocy zepchnęłam z łóżka i spałaś na ziemi < ha ha > , a pacz na to ..
                     
   - Tsa , Sandra i Nataniel . Ta miłość trwała z rok ?
   - Tak , rok może i by trwała dużej gdyby ....
   - Wiem co i  nie mów tego ....
   - Gdyby auto go nie przejechało ..
   - Karolina mówiłam ci nie mów tego !! To był mój przyjaciel , Sandry chłopak to on jedyny akceptował One Direction ... I Harrego !!
   - Vicky uspokój się ...
   - Przepraszam trochę mnie poniosło... Ale to dlatego że ...
   - Wiem dlaczego , nie musisz już nic mówić , mniejsza o to patrz na to .
   - Czy , czy to jest sukienka Sandry ?
   - Tak miała ją na studniówce .
   - Ooo Boże jaka śliczna , pamiętam jak .
               

   - Nie mogę się doczekać mojej studniówki.
   - Ale będziesz ją mieć w Londynie , beze mnie ... Jesteś teraz szczęśliwa , przepraszam cię ale muszę wyjść - Karolina zaczęła płakać i wybiegła z domu , chciałam ją zatrzymać ale to na nic . Pobiegłam za nią , ona stała na ulicy i płakała , widziałam jak jechało auto prosto na nią zawołałam ,, KAROLINA UCIEKAJ !! ,, Karolina spojrzała na mnie i się nie ruszała ostatnie jej słowo to było ,, Przepraszam , żegnaj ,, chciałam ją ratować ale nie mogła stałam jak wryta jeszcze nie dawno oglądałyśmy album a teraz przejechało ją auto, to wszystko działo się tak szybko , dlaczego nie uciekała , podbiegłam do niej , koleś który ją przejechał po prostu odjechał , Karolina ledwo co dychała wyjęłam telefon i dzwoniłam po karetkę . Przyjechali i zabrali ją , a ja wróciłam do domu siadłam na kanapie dzwoniłam do Sandry , zjawiła się u Karoliny w domu po jakiś 10 minutach zrobiła mi herbatę , przytulała mnie i uspokajała , przede mną leżał album nie dokończyłam go oglądać tylko przewróciłam kartkę dalej i dalej .....
                             
Sandra i Lily . ( Kuzynka Sandry i Vicky )
     
Karolina i Vicky .
             
Rysunek Vicky . ,, Dla Karolinki od Bff Vicky ,,
      Był tam jeszcze wiele zdjęć , przewijałam kartki po kartce album z każdą minutą czułam się źle , chciałam wrzeszczeć ale nie mogłam nagle słyszałam głos . Głos Sandry .. wszystko zaczęłam widzieć za mgłą , zaczęłam się przebudzać ...'' To był sen ? Ehh ... na szczęście to był tylko zły sen ...
- Vicky , Vicky ... Obudź się .
- Już , już się obudziłam , co się stało ?
- Nie wiem strasznie się przestraszyłam , płakałaś przez sen wołałaś Karolinę , coś się stało ?
- No , miałam zły sen - zaczęłam płakać i opowiadać słowo po słowie Sandrze .
- Kochanie uspokój się to tylko zły sen - Sandra spojrzała na mnie zaspana i mnie przytuliła .
- Dziękuje , a która jest godzina ?
- 4 nad ranem wiec spróbuj zasnąć .
- No nie wiem ... Dobra idź ty spać , a ja coś porobię .
- Okey - Sandra wyszła a ja się nudziłam w Telewizji nic nie było , na necie pisały do mnie jakieś osoby , które prosiły mnie o Follow , dałam im go . Inne osoby pytały się mnie czy jestem z Niallem odpisałam że tak , ale zastanawiałam się skąd o tym wszyscy wiedzą , hmm fakt , faktem piszą o mnie i Niallu w gazetach, na jakiś tam portalach w internecie i tym podobne , ale szybko się dowiedziałam Niall wstawił na Twittera moje zdjęcie i podpis .
                       
,, My lovely girl, I love you ,, 
,, Jaki on jest słodki ,, - pomyślałam sobie zastanawiałam się czy coś mu odpisać , ale ktoś zaczął pukać do drzwi , zeszłam na dół o mój boże był to RedOne .
- Hello Victoria .
- Hello . 
- Co tam u Ciebie ? Słyszałem że jesteś z Niallem Horanem , czy to prawda ?
- Emm ... No tak .
- Gratulację i szczęścia w miłości Kochana .
- Dziękuję panu , ale wydaje mi się że pani nie przyszedł tylko po to , a więc co pan jeszcze chce ?
- Słyszałem że układać macie już opanowany bardzo się cieszę , ale musisz napisać piosenkę i to bardzo szybko , dasz radę ?
- Niech pan wejdzie może do salonu .
- Dobrze , dobrze . - facet szedł za mną i usiadł na kanapie , nalałam mu wody do szklanki i zaczęliśmy rozmawiać.
- No więc Kochana jak szybko dasz radę i o czym ?
- No wiec nie wiem , nie mam weny ... Chyba że ..
- Chyba że co ? - zapytał RedOne
- Za niedługo Sandra ma urodziny , może bym coś zdołała napisać o imprezie ...
- Hmm , dobre , dobre .
- Get up quickly, this is no time to waste days. It is time to invite guests and play for half the night. This day is a once a year you get older, but inside you're still young - wzięłam głęboki oddech i zaczęłam coś śpiewać związanego z urodzinami i imprezą .
- No , widzę że myślisz bardzo mi się to podoba , wymyśl coś dalej , piosenkę zaniosę do wytwórni i zobaczymy co dalej , a teraz idź odpoczywać , a kiedy Sandra ma urodziny ?
- 26 sierpnia
- O to już za 6 dni ?
- Tak
- No dobrze , dobrze a teraz wybacz ale muszę muszę już iść , pa kochana.
- Do widzenia - mężczyzna pobiegł w stronę drzwi i odjechał , a ja poszłam się ubrać i ogarnąć .
                                 

     




czwartek, 29 sierpnia 2013

Rozdział 21.

Kiedy już się ogarnęłam i przebrałam Niall skończył oglądać rzeczy które kupiłam .
       
- No to co , gotowa ?
- Tak , a gdzie idziemy ?
- No to okey , chodź .
- No ale gdzie będziemy szli ?
- No , mówiłem ci że to niespodzianka , a teraz chodź i nie marudź .
- Okey - szłam za chłopakiem prosto do auta , Sandra siedziała w salonie i gdy zamykałam drzwi tylko mi pomachała. Wsiadłam do auta , najpierw podjechaliśmy pod dom chłopaków , Niall kazał mi chwilę poczekać w aucie , gdy wracał niósł jakiś koszyk który wsadził do bagażnika , gdy wsiadał do auta nie pytałam się nic w rodzaju ,, Po co ci ten koszyk ,, ponieważ był jakiś taki zdenerwowany . Przez połowę drogi siedzieliśmy cicho , zauważyłam że jedziemy w stronę plaży , ale pierwsze moje pytanie to ,, Po co jedziemy na plaże , gdy jest już ciemno ?! ,, No okey mniejsza o to , po chwili chłopak zaczął się odzywać.
- Victoria..
-Co chcesz ?
- Przepraszam cię że jestem taki zdenerwowany ale Paul wkurzył dziś mnie i chłopaków .
- Czym ?
- No bo kazał nam jechać na jakiś do Australii .
- No i w czym problem ?
- No w tym że my chcemy trochę odpocząć a nie w dzień w dzień próby , koncert już nie pamiętam kiedy odwiedzałem moją rodzinę w Mullingar i Theo , a on tak szybko rośnie .... - Nie wiedziałam co mam mu powiedzieć , więc to przemilczałam . Zatrzymaliśmy się przed plażą .
- Emm Niall , co my tu robimy ?
- No wiec to jest moja niespodzianka , romantyczna kolacja na plaży w blasku gwiazd .
- Ooo jejku Niall jakie to słodkie - myślałam że się popłaczę , ale się opanowałam , no dobra nie opanowałam się do końca bo mocno wtuliłam się w chłopaka , potem popatrzyłam się mu prosto w niebieskie oczy , potem on zaczął mnie całować .


Potem chłopak rozłożył kocyk na piasku i wyjął z auta koszyk w którym było jedzenie. Jedliśmy kolację tak strasznie słodko. Karmiliśmy się nawzajem , przytulaliśmy się potem położyliśmy się ja oczywiście byłam wtulona w Nialla i oglądaliśmy gwiazdy na niebie .
Niall prosił mnie żebym powiedziała coś po polsku i mu przetłumaczyła , coś mu tam powiedziałam. Powiedział że to jest taki trochę dziwny język ale fajny. Pytał się czy będzie mógł ze mną kiedyś jechać do Polski powiedziałam mu że jak będę jechać to na pewno tak , chłopak się ucieszył . Gadaliśmy jeszcze z godzinę potem odwiózł mnie do domu , była godzina 00:48 . Przebrałam się w piżamę i poszłam spać.......

środa, 28 sierpnia 2013

Rozdział 20.

** Następny dzień **
Wstałam o 11 i poszłam do łazienki , wzięłam kąpiel , ubrałam się , pomalowałam , rozczesałam włosy i układałam grzywkę .
                 

Na dole w kuchni była Sandra i jadła płatki .
- Hej .
- Hejka młoda .
- Co tam ?
- Git .
- No spoko , a u Ciebie ?
- Też < ha ha >
- Okey , smacznego . -otworzyłam szklankę i sięgałam po szklankę . Potem otwarłam lodówkę i wyjęłam sok pomarańczowy . Nalałam i siadłam koło kuzynki.
- Dzięki ,  a ty nic nie jesz ?
- Nie dziś ,  jakoś nie mam ochoty .
- O Jezu to jakiś cud . - ja się tylko zaśmiałam , po czym zaczęłyśmy gadać o jakiś głupotach .
- Masz jakieś plany na dziś ? - zapytała mnie Kuzynka .
- No mam ale to dopiero o 18 przyjedzie po mnie Niall , a co ?
- No to spoko , do 18 jest czas a ja chcę iść na zakupy .
- No okey , to o której ?
- Hmm , za 5 minut widzę cie w aucie . - powiedziała Sandra .
- Yyy no okey , to ja idę po torebkę .
Wsiadłyśmy do Auta i jechałyśmy do miasta na zakupy. Jechałyśmy przez ulice Londynu aż dotarłyśmy przed galerie . Zaparkowałyśmy auto i weszłyśmy do Galerii .
                                 


                                      

Chodziłyśmy po sklepach godzinami , przyznam że z dwa razy byłyśmy w kawiarni , ale obeszłyśmy całą galerie , kilka osób pokazywało na nas palcami i coś o nas gadało , ale my się tym nie przejęłyśmy po prostu dobrze się bawiłyśmy . Przymierzałyśmy , oglądałyśmy i kupowałyśmy.
*** Victoria kupiła :
Sukienka.
Nowa Piżamka.
Czapka z napisem ,, BOY ,,
                                             
Vansy
Obcasy
*** Sandra kupiła :
                                                       
Obcasy

Sukienka z kompletem.

Vansy.

Piżama ( Taką samą ma Victoria )
Torebka.
Gdy wracałyśmy do domu zatrzymałyśmy się jeszcze w sklepie spożywczym aby kupić jakieś soki , chleb , mięso , ser i tym podobne. Gdy przyjechałyśmy do domu była już godzina 17 , a pod domem stał Niall .
- Hej dziewczyny .
- Hej Niall - powiedziała Sandra , a ja podbiegłam do blondyna i dałam mu buzi .
- Hej ! Wiem że chcecie się przywitać i ogólnie ale ja mam tu dużo zakupów i fajnie by było gdyby ktoś mi pomógł - wydzierała się Sandra a ja z Niallem szłam w jej stronę.
- A co ty tak szybko ? Miałeś być o 18 .
- No miałem , ale Paul wypuścił nas szybciej około już 15 byłem w domu .
- A długo czekałeś ?
- Nie , czekałem z jakieś 5 minut.
- Aha okey .
Zanieśliśmy wszystko do domu . Gdy Sandra wypakowywała zakupy , ja złapałam Nialla za rękę i poszliśmy do mojego pokoju , powiedziałam że muszę się ogarnąć . Gdy ja poprawiałam makijaż i włosy Niall oglądał rzeczy które kupiłam w galerii ....