poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Rozdział 7 .

Dom na prawdę był bardzo duży , pełno było w nim pomieszczeń i ciekawych rzeczy , Sandrze najbardziej podobała się Garderoba , a mi kuchnia z zapełnioną lodówką . Gdy zwiedziłyśmy wszystko , zaczęłyśmy się wypakować , około 20 wraz z Sandrą zjadłyśmy kolację , potem ona oglądała filmy , a ja byłam umówiona na Skype z moją mamą .
- Hej Mamo .
- Hej co tam u Ciebie ?
- Dobrze , jestem już w domu po kolacji , trochę zmęczona bo to lecenie w samolocie , potem wypakowywanie i tym podobne chyba rozumiesz ?
- No tak rozumiem ,  a gdzie Sandra  ?
- Hmm podejrzewam , że jest na dole w salonie .
- Okey , a jak mieszkanie ? Ładne ? Duże małe ? Opowiadaj .
- Hmm.. Co ja mam ci niby opowiadać ? Dom jak normalny dom .
- A teraz gdzie jesteś ?
- Teraz znajduję się w moim pokoju , yyy chyba tu trochę tak biało i różowo < haha >
- Eee tam śliczny pokój ...
- Mamo mam pytanie .
- Tak ?
- Wysłałaś mi moją gitarę ?
- A no tak wiedziałam , że o czymś zapomniałam . Przepraszam nie wysłałam , ale obiecuję ci że jutro z samego rana wyślę .
- No okey , nic się nie stało . ....
Gadałam z mamą gdzieś tak do 23 , po czym skończyłam gadać z mamą .
- Victoria - słychać wołanie Sandry z kuchni .
- Co się stało ?
- Szybko , chodź na dół ...
- No okey - schodziłam na dół po schodach zastanawiając się co ona może chcieć .
- Co chcesz ? - zapytałam
- CO TO MA BYĆ ? - zapytała wkurzona .
- Ale co ?
- PRALKA W KUCHNI ? O nie , trzeba to dać natychmiast do łazienki .
- Okey jutro się tym zajmiemy a teraz chodź spać .
- Ehh.. okey ... idź się przebrać ja zaraz też pójdę .
Weszłam na górę i usłyszałam wrzask , nie wiedziałam co się stało wiedz zeszłam na dół .
- Sandra co się stało ? - Sandra była już w łazience i mówiła .
- ,, Jest , udało mi się , wygrałam nareście mam pralkę w łazience a nie w kuchni ,,
Ja stałam w drzwiach i słuchałam co ona gada wreście nie wytrzymałam i się zaśmiałam .
<ha ha >
- No co ? - zapytała .
- Nic , nic chodź się ubrać w piżamę ....
Wraz z Sandrą przebrałyśmy się w piżamy ona miała niebieską a ja różową , wyglądałyśmy w nich tak słodko że zarazem śmiesznie , rozłożyłyśmy kanapę w salonie i oglądałyśmy jakieś filmy , po jakimś czasie Sandra zasnęła a ja leżałam w łóżku i myślałam nad wieloma sprawami ....
   

Różowa piżama jest Victori , a niebieska Sandry <3 

,, Leżałam w łóżku , a obok mnie ktoś spał , nie wiedziałam kto to ponieważ twarz miał zasłoniętą kołdrą , nagle ten ktoś obrócił się na bok , a kołdra zjechała na dół ... Był to chłopak o błąd włosach ... był to Niall Horan .. chłopak tak słodko spał że nie miałam serca go budzić ... Patrzyłam się na niego z jakieś 15 minut po czym chciałam wstać , a on złapał mnie za rękę ... 
- A ty gdzie idziesz ? - zapytał zaspanym głosem chłopak .
- Idę do kuchni robić śniadanie ...
- O nie dziś , leniuchujesz ze mną w tym łóżku .
- Ale Niall ..
- Proszę ... - chłopak zrobił słodką minię ..
- Nie działa to na mnie ... - chciałam wstać , aż nagle Irlandczyk pociągnął mnie do siebie i zaczął mnie całować .....
 
                                 

Ja odwzajemniłam pocałunek po czym szepnęłam mu do ucha ,, wygrałeś ,, . '' 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz