środa, 28 sierpnia 2013

Rozdział 20.

** Następny dzień **
Wstałam o 11 i poszłam do łazienki , wzięłam kąpiel , ubrałam się , pomalowałam , rozczesałam włosy i układałam grzywkę .
                 

Na dole w kuchni była Sandra i jadła płatki .
- Hej .
- Hejka młoda .
- Co tam ?
- Git .
- No spoko , a u Ciebie ?
- Też < ha ha >
- Okey , smacznego . -otworzyłam szklankę i sięgałam po szklankę . Potem otwarłam lodówkę i wyjęłam sok pomarańczowy . Nalałam i siadłam koło kuzynki.
- Dzięki ,  a ty nic nie jesz ?
- Nie dziś ,  jakoś nie mam ochoty .
- O Jezu to jakiś cud . - ja się tylko zaśmiałam , po czym zaczęłyśmy gadać o jakiś głupotach .
- Masz jakieś plany na dziś ? - zapytała mnie Kuzynka .
- No mam ale to dopiero o 18 przyjedzie po mnie Niall , a co ?
- No to spoko , do 18 jest czas a ja chcę iść na zakupy .
- No okey , to o której ?
- Hmm , za 5 minut widzę cie w aucie . - powiedziała Sandra .
- Yyy no okey , to ja idę po torebkę .
Wsiadłyśmy do Auta i jechałyśmy do miasta na zakupy. Jechałyśmy przez ulice Londynu aż dotarłyśmy przed galerie . Zaparkowałyśmy auto i weszłyśmy do Galerii .
                                 


                                      

Chodziłyśmy po sklepach godzinami , przyznam że z dwa razy byłyśmy w kawiarni , ale obeszłyśmy całą galerie , kilka osób pokazywało na nas palcami i coś o nas gadało , ale my się tym nie przejęłyśmy po prostu dobrze się bawiłyśmy . Przymierzałyśmy , oglądałyśmy i kupowałyśmy.
*** Victoria kupiła :
Sukienka.
Nowa Piżamka.
Czapka z napisem ,, BOY ,,
                                             
Vansy
Obcasy
*** Sandra kupiła :
                                                       
Obcasy

Sukienka z kompletem.

Vansy.

Piżama ( Taką samą ma Victoria )
Torebka.
Gdy wracałyśmy do domu zatrzymałyśmy się jeszcze w sklepie spożywczym aby kupić jakieś soki , chleb , mięso , ser i tym podobne. Gdy przyjechałyśmy do domu była już godzina 17 , a pod domem stał Niall .
- Hej dziewczyny .
- Hej Niall - powiedziała Sandra , a ja podbiegłam do blondyna i dałam mu buzi .
- Hej ! Wiem że chcecie się przywitać i ogólnie ale ja mam tu dużo zakupów i fajnie by było gdyby ktoś mi pomógł - wydzierała się Sandra a ja z Niallem szłam w jej stronę.
- A co ty tak szybko ? Miałeś być o 18 .
- No miałem , ale Paul wypuścił nas szybciej około już 15 byłem w domu .
- A długo czekałeś ?
- Nie , czekałem z jakieś 5 minut.
- Aha okey .
Zanieśliśmy wszystko do domu . Gdy Sandra wypakowywała zakupy , ja złapałam Nialla za rękę i poszliśmy do mojego pokoju , powiedziałam że muszę się ogarnąć . Gdy ja poprawiałam makijaż i włosy Niall oglądał rzeczy które kupiłam w galerii ....




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz