czwartek, 29 sierpnia 2013

Rozdział 21.

Kiedy już się ogarnęłam i przebrałam Niall skończył oglądać rzeczy które kupiłam .
       
- No to co , gotowa ?
- Tak , a gdzie idziemy ?
- No to okey , chodź .
- No ale gdzie będziemy szli ?
- No , mówiłem ci że to niespodzianka , a teraz chodź i nie marudź .
- Okey - szłam za chłopakiem prosto do auta , Sandra siedziała w salonie i gdy zamykałam drzwi tylko mi pomachała. Wsiadłam do auta , najpierw podjechaliśmy pod dom chłopaków , Niall kazał mi chwilę poczekać w aucie , gdy wracał niósł jakiś koszyk który wsadził do bagażnika , gdy wsiadał do auta nie pytałam się nic w rodzaju ,, Po co ci ten koszyk ,, ponieważ był jakiś taki zdenerwowany . Przez połowę drogi siedzieliśmy cicho , zauważyłam że jedziemy w stronę plaży , ale pierwsze moje pytanie to ,, Po co jedziemy na plaże , gdy jest już ciemno ?! ,, No okey mniejsza o to , po chwili chłopak zaczął się odzywać.
- Victoria..
-Co chcesz ?
- Przepraszam cię że jestem taki zdenerwowany ale Paul wkurzył dziś mnie i chłopaków .
- Czym ?
- No bo kazał nam jechać na jakiś do Australii .
- No i w czym problem ?
- No w tym że my chcemy trochę odpocząć a nie w dzień w dzień próby , koncert już nie pamiętam kiedy odwiedzałem moją rodzinę w Mullingar i Theo , a on tak szybko rośnie .... - Nie wiedziałam co mam mu powiedzieć , więc to przemilczałam . Zatrzymaliśmy się przed plażą .
- Emm Niall , co my tu robimy ?
- No wiec to jest moja niespodzianka , romantyczna kolacja na plaży w blasku gwiazd .
- Ooo jejku Niall jakie to słodkie - myślałam że się popłaczę , ale się opanowałam , no dobra nie opanowałam się do końca bo mocno wtuliłam się w chłopaka , potem popatrzyłam się mu prosto w niebieskie oczy , potem on zaczął mnie całować .


Potem chłopak rozłożył kocyk na piasku i wyjął z auta koszyk w którym było jedzenie. Jedliśmy kolację tak strasznie słodko. Karmiliśmy się nawzajem , przytulaliśmy się potem położyliśmy się ja oczywiście byłam wtulona w Nialla i oglądaliśmy gwiazdy na niebie .
Niall prosił mnie żebym powiedziała coś po polsku i mu przetłumaczyła , coś mu tam powiedziałam. Powiedział że to jest taki trochę dziwny język ale fajny. Pytał się czy będzie mógł ze mną kiedyś jechać do Polski powiedziałam mu że jak będę jechać to na pewno tak , chłopak się ucieszył . Gadaliśmy jeszcze z godzinę potem odwiózł mnie do domu , była godzina 00:48 . Przebrałam się w piżamę i poszłam spać.......

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz