Wstałam z rana poszłam do kuchni był tam tylko Niall .
- Hej Kochanie .
- Cześć Niall .
- No proszę cię nie denerwuj się na mnie .
- Niall jak ja mam się na ciebie nie denerwować jak wczoraj na mnie krzyczałeś że niby pchałam się Louisowi do łóżka , i jeszcze mnie kłamiesz .
- Nie , no proszę cię daj mi ostatnią szansę na moje urodziny .
- Ehh...
- Nie przewracaj oczami tylko proszę cię daj mi szansę .
- Okey .
- Czyli tak ?
- Tak .
- O boże , dziękuję !! Kocham cię ... - chłopak podniósł mnie .
- Niall , stój proszę się daj mnie na dół < haha>
- Przepraszam , trochę mnie poniosło ..
- Trochę ? A gdzie są wszyscy ?
- Sandra z Harrym na mieście , Daniell i Liam w szpitalu , Perrie i Zany nie wiem gdzie są no i Louis pojechał po Eleanor .
- Aha .
- No wiesz czyli dom mamy dla siebie , a ja mam urodziny .
- No i co z tego ?
- A no to .. - chłopak wziął mnie na ręce i zaniósł mnie do sypialni , chłopak zaczął mnie namiętnie całować a ja jego nasze usta się dotykały , nasze ciała , głośne bicie serc i miła rozkosz , znów się kochaliśmy .......
****** Hejka Sorry że taki krótki ale nie miałam zbytnio czasu :(( Podoba wam się blog ? :)) ****
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz