*** Widokiem Zayna ( w dalszym ciągu ) ****
Siedzieliśmy w szpitalu , lekarze i pielęgniarki tylko wybiegały i wbiegały z sali nikt nic nami nie chciał powiedzieć , to było koszmarne , w pewnym momencie do szpitala przyszła Sandra z Harrym , nie wiedziała co się stało kazałem jej usiąść , wysłuchała mnie była wkurwiona ale płakała bo bała się o Victorie . Wszyscy siedzieliśmy załamani i czekaliśmy aż ktoś nam w końcu coś powie .
**** Widokiem Sandry ***
Miałam ochotę zabić Nialla ale płakałam nie zamierzałam chodzić za tym debilem który tak bardzo zranił moją kuzynkę , musiałam teraz być przy niej , w pewnej chwili z sali wyszedł lekarz natychmiast zerwałam się z krzesła i podbiegłam do niego .
- Przepraszam , dzień dobry czy może mi pan powiedzieć co się dzieje z Victorią ?
- A kim pani jest ?
- Jestem Sandra , jestem kuzynką Victorii .
- A no więc stan jest bardzo ciężki ale stabilny miała wiele szczęścia że jej przyjaciele tak szybko zadzwonili na pogotowie bo kilka minut później mogło być po niej
- Co ?!
- Przepraszam panie doktorze niech pan szybko wróci na sale mamy problem z Victorią trzeba reanimować
- Już biegnę .
- Co ?! Ale o co chodzi ?! - pobiegłam za lekarzem ale nie chcieli mnie wpuścić paczyłam przez szybę jak zamieszani lekarze chcieli ją ratować po chwili z sali wybiegli lekarze i wieźli ją na inny oddział , nie chcieli nic mi powiedzieć miałam tego dość zresztą tak jak wszyscy z tego wszystkiego Liam i Danielle nigdzie nie pojechali chcieli być przy Victorii .
- Zayn !!
- Tak ?
- Wiesz czemu to zrobiła ?
- No mówiłem ci że widziała jak Amy i Niall się całują i jak Niall krzyczy że jej nie kocha .
- Eh... - siadłam na krześle i ryczałam zaczęłam się obwiniać , przecież miałam ją pilnować a za bardzo wczułam się w związek mój i Harrego , po co ja szłam z Harrym do tego hotelu mogłam zostać do końca imprezy wydaje mi się że stało się coś jeszcze .
*** Widokiem Victorii ***
Obudziłam się przede mną było pełno lekarzy i zadawało mi pełno pytań .
- Victorio , jak się czujesz ? Ile widzisz palców ? - po wszystkich badaniach wykazało że jest wszystko okey , powiedzieli mi że miałam wielkie szczęście i że mogę podziękować moim przyjaciołom .
** Widokiem Sandry ***
- Przepraszam pani jest kuzynką Victorii ?
- Tak , a co się stało?
- Nic poza tym że się wybudziła i że zrobiliśmy jej kilka badań jest z nią wszystko dobrze .
- A mogę do niej wejść ?
- Tak , ale tylko na chwile pacjent musi odpocząć .
- Dobrze rozumiem .
*** Widokiem Victorii ****
Do sali weszła zapłakana Sandra .
- Hej młoda , wszystko w porządku ? - siadła przy łóżku , a ja nic się nie odzywałam .
- Nie bądź taka powiedz coś , proszę cię .... Wiem co się stało .
- Nie wiesz nic !!!!
- No to mi powiedz .
- On i Amy byli u nas w domu na kanapie , kochali się !!!
- Że co ?!
- To co usłyszałaś !! A teraz daj mi spokój i stąd wyjdź !! - zaczęłam płakać .
- Vicky uspokój się .
- [...]
- Nie zamierzasz się do mnie odzywać ? Proszę cię ... Kochanie - Sandra ciągle coś do mnie gadała ale ja na nic nie odpowiadałam miałam dość zaczęłam udawać że śpię ......
*** Widokiem Sandry ***
Wyszłam z sali bo zasnęła powiedziałam wszystkim co mi powiedziała , nikt nie mógł w to uwierzyć zresztą ja sama nie mogłam uwierzyć w to że Niall zdradził Victorię . Zaczął dzwonić do mnie telefon , był to Niall .
- Co chcesz ?
- Elo m gdzie wy wszyscy jesteście ? Gdzie jest Vicky ?
- Jesteśmy wszyscy w szpitalu ! Coś ty zrobił Victorii ?? Ona się przez ciebie pocięła i wzięła jakieś tabletki !! Lepiej mi się na oczy nie pokazuj !!
- Ale ... ja nie chciałem ..
- Daj spokój - chłopak coś jeszcze gadał ale ja się rozłączyłam .
- Kto to był ? - zapytał Louis .
- To , to był Niall . - po tych słowach wszyscy zamilkli . Przyszedł do szpitala ale chłopaki go na od razu wyprowadzili ...... .....
Wspaniały rozdział. Tak jak i poprzednie :D
OdpowiedzUsuń